Petrodworec

  • Autor: Przemysław Jóźwiak
  • /
  • Dodano: 17.10.2019
  • /
  • Kategoria: Perspektywa historyczna
  • /

Co my wiemy, to tylko kropelka. Czego nie wiemy, to cały ocean. (Isaac Newton).

 Chciałbym zapoznać zainteresowane osoby z wiadomościami na temat pewnego okresu w produkcji  Petrodworcowej Fabryki Zegarków „Rakieta”, który był niejako kolebką tego, z czym obecnie kojarzy się marka. O niektórych rzeczach jedynie wspomnę, gdyż same w sobie mogłyby być tematem na eleborat . Najbardziej zagłębię się w zagadnienie mechanizmów, w które wyposażone były zegarki opisane w  katalogach od lat (według różnych źródeł) 1968-1973, a także opiszę wybrane modele zegarków wyposażonych w te mechanizmy. 
Był to okres, w którym bierze swój początek wiele linii zegarków, które są znane i do dziś produkowane w mniej lub bardziej zmienionej formie. W poprzednim, krótkim opracowaniu prezentowałem i omawiałem katalog z roku 1961, w którym znajdowały się zegarki pod różnymi nazwami: Pobieda, Rassija, Leningrad czy Newa, posiadały dwa-trzy  niemal identyczne typy kopert oraz kilka typów tarcz różniących się nazwą zegarka - Majak i Rakieta, różniły się tylko napisem na cyferblacie.  Wszystkie były też wyposażone w te same dwa typy mechanizmów (z modyfikacjami). 
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (1) fabryka dodaje do nazwy dodatkowy człon – „Rakieta” i w wydawanych od tego momentu katalogach swoich produktów oferuje już tylko zegarki pod wspólną nazwą Fabryki – Rakieta (jest kilka wyjątków). Brak różnorodności w nazwie rekompensuje większe zróżnicowanie w stylistyce poszczególnych modeli, jak również w samych mechanizmach. Jeśli chodzi o  estetykę wyglądu poszczególnych modeli katalogi prezentują duży wybór rodzajów kopert, wzorów  tarcz i wskazówek. W tej różnorodności można także dostrzec większą ilość oferowanych typów mechanizmów, w tym kilka zupełnie nowych. Werki nie są już tak pięknie zdobione, nie posiadają ozdobnych szlifów w postaci pasów, natomiast nadal są ładnie wykończone. Na mechanizmach nie ma też występującego wcześniej logo PCzZ (ПЧЗ), jest natomiast nowe logo fabryki kojarzące się z mechanizmem wychwytu kotwicowego.

 Fabryka nie oferuje już werku 2602 znanego z Pobiedy i nieposiadającego tzw. antywstrząsu, natomiast jest dostępny werk 2603. Występuje on w Rakietach posiadających subsekundę i ma wiele wzorów tarczy. Początkowo  występował w jednym typie koperty, w kilku wariantach kolorystycznych, dziś określanej jako garniturowa -poniżej przykład rakiety 2603 w takich kopertach.

Znany z początkowego okresu produkcji mechanizm 2609 występuje tym razem w kilku typach kopert, w tym także w kopercie z nietypowym, jak na tamte standardy, rozstawem uszu 20mm. Przykładem może być poszukiwany i ceniony przez kolekcjonerów model rakiety zwany potocznie "Atom" (foto).

Przedstawiłem akurat ten model także z powodu jego ponadczasowego oblicza tarczy i kompozycji indeksów godzinowych. Na tarczy znajdują się zarówno indeksy nakładane – godziny 12,4 i 8, jak i narysowane linie, z których każda swym początkiem i końcem, a także przecięciem się, wskazuje położenie pełnej godziny. Ten model tarczy, w innych już kopertach, jest dostępny w ofercie Fabryki do chwili obecnej i cieszy się popularnością, czego niewątpliwym przykładem jest np. recenzja  mojego forumowego kolegi, który cieszy  się prezentem w postaci nowego modelu tejże rakiety: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/133084-rakieta-atom-pakema-atom/?hl=atom
Poniżej kilka przykładów innych modeli rakiety z mechanizmem 2609A


Katalogi z okresu, o którym piszę, oferują także mechanizmy zupełnie nowe i nie występujące wcześniej w ofercie. Najpiękniejszym jest niewątpliwie rakieta 2209, kryjąca w sobie 23 rubiny. Mechanizm ten występuje w kopertach delikatnych, zarówno chromowanych, jak i złoconych, w tzw. "kostkach” jak i bardziej tradycyjnych okrągłych; ale jednocześnie jest oferowany w kopertach złotych. Werk jest wyposażony w mechanizm naciągu sprężyny ukryty pod tarczą, dzięki czemu po otwarciu koperty widać jedynie pięknie ukształtowane mostki kryjące przekładnię chodu, bęben sprężyny i pracujący balans. Jest to niewątpliwie jeden z najpiękniejszych mechanizmów i mogący konkurować z każdą dostępną wówczas marką zegarków w świecie.

Wszystkie nieatrakcyjne i mało efektowne elementy mechanizmu, jak „blaszki, druciki i wielkie koła zębate” zostały schowane pod tarczą. Manewr  ten niewątpliwie przysporzył temu modelowi piękności,  natomiast w równie wielkim stopniu skomplikował jego serwis. Zwykła wymiana sprężyny, którą można wykonać w innych werkach odkręcając trzy – cztery śrubki - tutaj wymaga zdjęcia tarczy. Jest to także powód, iż niełatwo spotkać te modele w nienagannym stanie, gdyż wielu „fachowców” lekce sobie waży zalecenie o delikatnym obchodzeniu się z tarczą „ruskiego zegarka”, nad czym ubolewa wielu kolekcjonerów zegarków radzieckich.


Poniżej i powyżej zdjęcia kilku egzemplarzy będących w moim posiadaniu.

 
Mechanizm, który jest najpopularniejszy, najpowszechniej stosowany (produkowany również obecnie) oraz znany ze swojej niezawodności, to kolejny, nowy w tym czasie produkt - 2609.NA ( ros. 2609 HA, dla wygody i przejrzystości tekstu będę używał litery H zamiast N, gdyż werki są opisane cyrylicą H=N). Jak poprzednik 2609, 2609H i 2609HA posiadał centralną sekundę oraz wskazówki godzinową i minutową, jednakże zastosowano nowe rozwiązania w budowie płyty głównej i mostków. Mechanizm nie jest już tak ładny jak poprzednik, jednakże jest bardzo trwały i niezawodny, co bardzo zwiększyło jego popularność trwającą do dziś. Protoplastą i pierwotną wersją 2609HA był stosowany dość krótko werk 2609H. Od następcy różnił się kilkoma szczegółami i niewielkimi zmianami konstrukcyjnymi, bardzo szczegółowo i obrazowo opisał ten pierwszy typ (2609H) forumowy kolego Marek Brennensthul, więc zamiast powtarzać po mistrzu po prostu zacytuję jego opis, na co oczywiście otrzymałem jego zgodę. Dziękuję Marku.
„W przypadku werków bez kalendarza pierwsza seria była oznaczana jako 2609H (czyli 2609N), późniejsze 2609HA różniły się kilkoma szczegółami - kiedyś pokazywałem to nawet już na zdjęciach, ale myślę, że nie zaszkodzi powtórzyć.
Najbardziej widoczna różnica dotyczy zaznaczonego miejsca - w późniejszych 2609HA śruba mocująca werk w kopercie/ringu jest "wcięta"  w mostek, natomiast w 2609H jest z boku mostka. Na zdjęciu widać też nieco inny kształt mocowania włosa:

 

Po zdemontowaniu tarczy też dostrzeżemy pewne różnice - w 2609H było nieco inne łożyskowanie bębna sprężyny, ale również ten mały mostek kryjący przekładnię wskazań (chociaż to rozwiązanie pojawiało się też chyba we wcześniejszych 2609HA).


… - jest jeszcze jedna istotna różnica między 2609H i 2609HA - inne ukształtowanie wewnętrznej powierzchni tarczy - w 2609HA przeważnie nie występowało takie wyfrezowanie:

Co do stylistyki zewnętrznej - te złocone duże kwadratowe koperty były charakterystyczne właśnie dla werków 2609H (i pochodnych, czyli 2614 i 2628), ale trafiłem kiedyś na identyczny model z werkiem 2609HA (co oczywiście mogło być wynikiem przekładki, ale pewności nie ma). Stylistyka w tamtych czasach musiała się trochę rzucać w oczy - np. złocone wskazówki są szerokie i pełne (bez żadnego wybrania na farbę czy przetłoczenia), podobnie jest z wielkimi masywnymi indeksami na tarczy. Smaczku dodaje także ornament wokół szkiełka:

Wersje z kalendarzem pierwotnie nie miały "H" ("N") w oznaczeniu - wzięło sie to z tego, że wcześniej nie było żadnej Rakiety w tej specyfikacji i te oznaczenia (2614, 2628) pojawiły się po raz pierwszy (w przypadku 2609 konieczne było dodanie litery "H" w celu rozróżnienia obu generacji). Późniejsza modernizacja całej serii wymusiła dodanie liter "H" dla wersji z kalendarzem/datownikiem i literki "A" dla wersji bazowej”
Jak wyżej wspomniał Marek mechanizm posiadał także kilka wersji; zastosowano w nim komplikację, która poza wskazaniem aktualnej godziny umożliwiała wskazywanie aktualnego dnia miesiąca 2614.H, oraz dodatkowo dnia tygodnia 2628.H. Wśród innowacji był także zegarek wskazujący czas w formacie 24-ro godzinnym 2623H.
W pierwszych katalogach prezentowano te nowe typy mechanizmów (poza 2623H) tylko w jednym typie koperty - Foto moich egzemplarzy.

Poniżej stronica z katalogu Fabryki.

Fotografię strony katologu zaczerpnąłem bezpośrednio ze strony www.raketa.com  (niestety w ostatnim czasie na stronie tej nie są już dostępne historyczne katalogi, z których najchętniej korzystałem). Widzimy na niej kwadratową kopertę zegarków z tymi trzema wariantami werków, czyli zegarek bez datownika – 2609H, z pojedynczym datownikiem -2614 oraz z podwójnym datownikiem – 2628, są także zdjęcia mechanizmów, na których to można potwierdzić szczegóły konstrukcyjne, o których napisał Marek, a ja zacytowałem. Widzimy również dwa zegarki bez pasków w okrągłych kopertach; wyżej z mechanizmem 2623H, czyli rakieta ze wskazaniem dwudziestoczterogodzinnym i niżej z mechanizmem starego typu 2609A. Obydwa w tej samej kopercie stosowanej także z mechanizmem 2603, 2609A i 2609HA, która to koperta była stosowana bardzo długo w Petrodorcowej Fabryce Zegarków i jest jedną z bardziej popularnych kopert Rakiet. Poniżej kilka przykładów z mojego zbioru. 

Mechanizm 2609H, jak już wspomniano wyżej, ewoluował do 2609HA i jest produkowany nadal praktycznie bez zmian. W latach 80-tych zakład zwiększył swoją wydajność i produkcja zegarków osiąga 4,5 miliona egzemplarzy rocznie (2). Mechanizmy z tego okresu można bardzo łatwo rozpoznać, są one topornie wykończone, bez żadnych ozdób w postaci szlifu, „fazowania” mostków czy choćby polerowania, nadal jednak są precyzyjne i niezawodne.

Aby podkreślić niezawodność i solidność, którą przypisywano Rakietom w ZSRR, przytoczę historię przeczytaną kilka lat temu w sieci, (chciałbym podać źródło jednak nie potrafię teraz odnaleźć tej strony);  „Pewien Rosjanin, żyjący i pracujący w kołchozie znalazł zegarek (Rakietę ;)  ), nie mógł jej zabrać do domu, bo posądzono by go o kradzież, więc owinął ją w onucę i zakopał w świeżo zaoranej ziemi. Po kilku latach, w czasie zmian systemowych i po rozpadzie ZSRR, postanowił ją wykopać. Oczywiście po oczyszczeniu z błota i nakręceniu zegarek działał jak nowy”. To z oczywistych względów nie mogło być prawdą, ale jest faktem, iż tą opowieść z jakiegoś powodu opowiedziano (a nawet napisano).
Powracając do tematu ;
W nowej ofercie nie zapomniano także, podobnie jak przy pierwszych oferowanych w Petrodworcu zegarkach, o osobach niewidomych i niedowidzących. Przygotowano Rakietę dla niewidomych w nowej wersji, zarówno koperta była inna, bardziej kanciasta, nowocześniejsza i nieco większa od poprzedniczki, jak i mechanizm 2601H nie był oparty o pierwotny 2603 lecz był modyfikacją nowego werku 2609H.

Na powyższej fotografii widzimy razem trzy zegarki dla niewidomych, które były oferowane jako pierwsze oraz sześć zegarków, które z nich niejako wyewoluowały i zastąpiły je. Koperty w starym typie miały nad koronką przycisk służący do otwierania wieczka ze szkiełkiem, w nowym typie przycisk został przeniesiony na koronkę w pomysłowy, a zarazem prosty sposób, co jest charakterystyczne dla radzieckich produktów przemysłowych. Z zasady miały one służyć ludziom pracy, być proste w obsłudze i niezawodne, podobnie jak wszystkim w świecie znany karabin Kałasznikowa. Myślę, że to porównanie najlepiej oddaje cel jaki przyświecał twórcom Rakiet w czasie, gdy z taśmy schodziło ich 4 500 000 szt. Rocznie.
Zegarki dla niewidomych produkcji radzieckiej są moim „konikiem” i mam nadzieję zagłębić się w ten temat bardziej przy nadarzającej się okazji. 

Dziękuję za uwagę osobom, które ją poświęciły, poświęcenie jest lepsze od stracenia.
„Wierzę, 
Że, choć lekkoduch, zdołam się przyuczyć
Do przyświecania tak czcigodnej sferze;..” (3)
    

1. Różne źródła podają różne daty, w rosyjsko języcznej Wikipedii można przeczytać iż fabryka rozpoczęła produkcję zegarków pod marka rakieta już w roku 1961.
2.  Петродворцовый часовой завод .   История. Петергофская гранильная фабрика  -Za  ru.wikipedia.org
3 Błędny ognik  -  J. W. Goethe „Faust”.