Playboy. Opowieść o pasji Władysława Mellera.
- Autor: Katarzyna Pajkowska
- /
- Dodano: 26.11.2016
- /
- Kategoria: Wywiady
- /
Playboy niewątpliwie jest synonimem dobrego smaku i stylu, reprezentuje męski punkt widzenia i od lat jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek.
Dziś mamy okazję porozmawiać o marce jaką jest Playboy, za sprawą wywiadu jakiego udzielił magazynowi Władysław Meller - człowiek z sercem do zegarków, zegarmistrz i właściciel salonu sprzedaży „od Czadu do Czasu” w Warszawskich Złotych Tarasach.
Playboy został założony w 1953 roku przez Hugh Hefnera w Stanach Zjednoczonych, a jego szczyt przypadał na lata 70, z czego właśnie rok 1973 był prawdziwym rekordzistą jeśli mówimy o ilości sprzedanych egzemplarzy. Było ich 7 161 561.
W wieku 27 lat Hugh Hefner był już 6 lat po ślubie, pracował przy tworzeniu kreskówek i jako dziennikarz, wiódł dostatnie i wydawać by się mogło spokojne życie. Chciał jednak osiągnąć sukces i okazja nadarzyła się kiedy pracował dla magazynu „Esquire”.
Kiedy Hefner zorientował się że istnieje popyt na inny rodzaj czasopism, postanowił wykorzystać czas i sam wprowadzić na rynek szlachetny i wyrafinowany magazyn dla Panów. Magazyn miał być również delikatny i zmysłowy, tak by pokazać kobiece piękno w odpowiedni sposób. To Playboy dla wielu młodych mężczyzn był nauczycielem i pokazywał kobietę nie sprowadzając jej do roli matki, żony i kucharki, lecz do roli bogini i stworzenia iście pięknego.
Nie sposób zliczyć z jak licznymi wywiadami i felietonami mieliśmy do czynienia od momentu kiedy w 1992 roku na polskim rynku pojawił się playboy. W maju 1992 roku na warszawskim Żoliborzu, po przyjeździe dyrektora naczelnego Playboy Inernational utworzono siedzibę redakcji polskiej edycji.
Pierwszy numer polskiego Playboya ukazał się w grudniu 1992 roku, kosztował ówczesne 29 500 zł, zawierał między innymi wywiad z Lechem Wałęsą, a pierwszą rozebraną Playmate edycji Polskiej została Malwina Rzeczkowska.
Od czasu pierwszego wydania do dnia dzisiejszego, Playboy nie odchodzi od koncepcji jej założyciela Hugh Hefnera i wciąż jest eleganckim i stylowym magazynem, kreującym poczucie dobrego stylu. W najnowszym wydaniu magazynu, znajdziemy wywiad z człowiekiem który, zegarmistrzostwo ma we krwi, a czasomierze są jego prawdziwą pasją.
Zapraszamy bardzo serdecznie do lektury wywiadu z Władysławem Mellerem, opowieści o jego pracy i jednocześnie pasji, nieco nostalgicznym podejściu do życia i czasu oraz pierwszym pobycie w Warszawie.
- Doceń i poleć nas:
poprzedni
Droga ku zatraceniu... czyli zegarki w moim życiu. Rzecz o dorastaniu zegarkowym.
następny
Jak kupować i nie zwariować? Czyli o wojnie zegarki kontra portfel.