Diabeł tkwi w szczegółach.... - część 4
- Autor: Jędrek Wojnar (Gio)
- /
- Dodano: 29.04.2022
- /
- Kategoria: Wywiady
- /
4. O fotografii zegarków ogólnie
Na zakończenie mojego poradnikowego cyklu, chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami w bardziej „miękkich”, nietechnicznych obszarach związanych z fotografowaniem zegarków. W tym kontekście najważniejsza moim zdaniem jest koncepcja, pomysł na zdjęcie. Mówi się niekiedy, że zdjęcie najpierw powstaje w głowie fotografa. Warto spróbować działać w ten sposób. Zwłaszcza że dobry pomysł na współgrające z danym zegarkiem specyficzne tło, ciekawa sceneria w której go umieścimy, sposób jego oświetlenia skupiający wzrok odbiorcy na jakimś szczególnym jego elemencie, czy dodatkowe rekwizyty umieszczone w kadrze, mogą znacząco podnieść atrakcyjność wykonanej fotografii. Ja wręcz niekiedy rysuję sobie szkic tego, jak miałaby wyglądać ostateczna fotografia. Oczywiście końcowy efekt może być inny, bo w trakcie robienia zdjęć dojdziemy do wniosku, że cos innego będzie wyglądać lepiej, ale niezależnie od tego zawsze warto działać według planu.
Warto wyszukiwać i studiować zdjęcia innych autorów, próbując odgadywać w jaki sposób zostały one zrobione. Jakiego oświetlenia użyto, jakie rekwizyty współgrają dobrze z fotografowanym produktem itp. Tego typu praca ze zdjęciami może być wspaniałym źródłem samodzielnie zdobywanej wiedzy i inspiracji.
Kompozycja
Jak w każdej dziedzinie fotografii także w fotografii makro i produktowej, istotna jest kompozycja obrazu. Dobrze ułożony kadr powoduje, że zdjęcie ogląda się z zaciekawieniem i przyjemnością. Zwłaszcza w dobie zalewających nas terabajtów nie zawsze estetycznych i przemyślanych obrazów, warto znać i posługiwać się zasadami kompozycji. Jest wiele publikacji na ten temat, tak książkowych jak i internetowych. Bardzo pouczające w tej kwestii jest oglądanie albumów malarstwa bądź fotografii. Ale nawet bez pogłębionych studiów warto zwracać uwagę na kilka podstawowych zasad kadrowania i kompozycji, które pozwolą tworzyć przyjemne dla oka odbiorcy obrazy. Ogromnie pomocna w tej kwestii jest reguła trójpodziału. Mówi ona o sposobie rozmieszczania elementów obrazu w sposób dający najbardziej atrakcyjny dla odbiorcy efekt wizualny. Bo wbrew pozorom umieszczenie fotografowanego obiektu w środku kadru nie zawsze daje najlepszy rezultat.
Trójpodział kadru przedstawia poniższa ilustracja. Polega on na poprowadzeniu przez kadr czterech umownych linii, dzielących go na trzy równe części w pionie i w poziomie. Przecięcia tych linii nazywa się „mocnymi punktami”. Komponując kadr zgodnie z zasadą trójpodziału, umieszczamy istotne elementy zdjęcia na liniach podziału, a zwłaszcza w mocnych punktach. Tak skonstruowany obraz jest bardziej atrakcyjny i wyrazisty. Nie jest to żadna magia, tylko cecha ludzkiego mózgu. Po prostu te miejsca na obrazie bardziej skupiają wzrok i uwagę odbiorcy, zatem te elementy zdjęcia które w nich umieścimy, będą dla odbiorcy najważniejsze.
Oczywiście nie jest to zasada, według której należy komponować absolutnie każde zdjęcie. Jednak warto mieć świadomość jak ona działa i samodzielnie, w toku własnych eksperymentów dochodzić do decyzji kiedy warto ją zastosować, a kiedy nie.
Reguła trójpodziałuKolorystyka
Zegarki to najczęściej dość kolorowe obiekty, niekiedy wręcz krzykliwie. Dlatego chcąc zrobić dobre zdjęcie warto się zastanowić jakie tło, albo jakiego koloru rekwizyty pasowałyby kolorystycznie i klimatycznie do zegarka bądź scenerii w jakiej chcemy go pokazać. Czy lepiej będzie stworzyć kompozycję elementów w zbliżonej tonacji kolorystycznej, czy wręcz przeciwnie, zdecydujemy o maksymalnym kontraście zegarka do innych elementów zdjęcia. Czy do konkretnego zegarka pasuje ciemna, tajemnicza i pełna cieni scena, czy jednak należałoby go włożyć w oślepiającą świetlistość. Jeśli dysponujemy kilkoma paskami pasującymi do fotografowanego zegarka, warto pokombinować z kolorystyką również w nawiązaniu do tego elementu. Ważne są faktury i tekstury materiałów i powierzchni widocznych na zdjęciu. Pomyślmy czy do charakteru zegarka z którym pracujemy pasuje bardziej gładkość jedwabiu czy surowość nieobrobionego metalu lub rdzy. To wszystko może się złożyć na ciekawy i ekscytujący efekt końcowy.
Stylizacja
Kiedy wstępnie zdecydujemy co poza zegarkiem ma się znaleźć w kadrze, warto pomyśleć o tym, jak te elementy ze sobą połączyć. Czy fotografujemy zegarek leżący płasko na tle, czy stawiamy go na krawędzi. W zależności czy zegarek jest na pasku czy na bransolecie, do niektórych ujęć być może trzeba będzie je zapiąć, a do innych rozpiąć. Jeśli bransoleta jest wiotka, może być ciężko ustawić ją w korzystnym położeniu do zdjęcia zegarka opartego na krawędzi. Można w takiej sytuacji pomóc sobie pierścieniem z plastiku bądź drutu, na którym „zapniemy” bransoletę żeby ją usztywnić. Trzeba wtedy uważać, żeby usztywnienie nie było widoczne na zdjęciu. Wbrew pozorom ważnym elementem stylizacji są wskazówki. Weźmy pod uwagę, że często fotografujemy pracujący zegarek, więc jego wskazówki wciąż się przesuwają. Nie każdy ich układ dobrze wygląda na każdym ujęciu. Jeśli wskazówki zachodzą na siebie, tracimy możliwość pokazania ich kształtów. Jeśli pracujemy z dłuższym czasem naświetlania, to sekundnik a nawet być może wskazówka minutowa mogą się rozmyć, bo pokonają tym większą odległość kątową im dłużej będzie otwarta migawka. Dlatego warto podczas komponowania sceny wyciągnąć koronkę zatrzymując mechanizm, albo jeśli nie chcemy się narażać na dewastację misternie układanej sceny układać w kadrze chodzący zegarek, ale ze wskazówkami cofniętymi w stosunku do pozycji, w jakiej chcemy je finalnie sfotografować. Po ustawieniu sceny po prostu poczekamy kilka minut na pożądany układ wskazówek.
Obróbka
W dobie aparatów cyfrowych obróbka zdjęcia w programie graficznym jest w zasadzie naturalnym etapem powstawania zdjęcia. W przypadku fotografii zegarków obróbka ma ogromne znaczenie. Dzięki niej możemy się pozbyć wspomnianych rys na powierzchniach zegarka albo możemy wyretuszować pyłki, które mimo czyszczenia i zdmuchiwania jednak gdzieś się przemknęły i osiadły na zegarku. Możemy rozjaśnić zbyt głębokie cienie czy przygasić zbyt mocno rozjaśnione odbłyski światła. Możemy skorygować balans bieli czyli temperaturę barwową, zwłaszcza jeśli posługujemy się prostym źródłem światła z żarówką emitującą światło o kolorze dalekim od naturalnego. Nie jestem jednocześnie zwolennikiem zbyt dużej ingerencji programowej w zdjęcia. Staram się zawsze tak przygotować scenę, żeby nie spędzać potem godzin nad programem graficznym. Jest to pozostałość po moich doświadczeniach z czasów fotografii analogowej. Wtedy po prostu nie było Photoshopa, a nawet kiedy już był, mało kto skanował zdjęcia żeby poddawać je dalszej obróbce. Ale niezależnie od tego, nawet podstawowy retusz pozwala uzyskać zdjęcia ładniejsze i bardziej atrakcyjne, niż w surowych plikach prosto z aparatu. Oczywiście pełnię możliwości obróbki uzyskamy rejestrując zdjęcia na karcie pamięci w formacie RAW, czyli w natywnym formacie surowych danych z matrycy, a nie jako bitmapy czyli pliki JPG lub TIF. Pliki bitmapowe nie pozwalają na korektę parametrów zdjęcia w programie graficznym w takim zakresie, w jakim umożliwia to format RAW. Zwłaszcza wspomina barwa światła jest praktycznie niemożliwa do skorygowania jeśli zdjęcie zapiszemy w bitmapowym formacie JPG czy TIFF. Natomiast bardzo wygodnie możemy ją regulować obrabiając zdjęcie zapisane w formacie RAW. Wspomniany Photoshop i Lightroom są dzisiaj niewątpliwie topowymi programami do obróbki obrazów bitmapowych i wywoływania plików RAW, wyznaczają one standardy w tym obszarze, ale nie jest konieczne ich posiadanie. Dostępnych jest sporo darmowych narzędzi tego typu spokojnie wystarczających do amatorskiej obróbki zdjęć. Często takie narzędzia są dołączane w pakietach do aparatów cyfrowych.
Na koniec życzę każdemu fotografującemu spektakularnych zdjęć wygrywających konkursy i dających masę frajdy tak ich twórcom jak i oglądającym je widzom. Jeśli ktoś chciałby rozwinąć któryś z poruszonych przeze mnie wątków, wyjaśnić cos niezrozumiałego, podzielić się opinią na temat tego poradnika, zapytać o coś związanego z fotografią czy po prostu o czymś pogadać, to zapraszam do kontaktu przez forum. Znajdziecie mnie tam pod nickiem Gio.
Róbcie zdjęcia, pokazujcie je na forum, startujcie w konkursach i oceniajcie zdjęcia w nich wystawione!
Jędrek Wojnar
www.andrzejwojnar.pl
- Doceń i poleć nas:
poprzedni
Diabeł tkwi w szczegółach, czyli... - część 3
następny
Passion for Watches Antoni N. Patek